Wiesz co w tej okropnej sytuacji będzie teraz najlepsze? Szczeniak!
– mówi moja znajoma i w tym samym czasie pisze Asia poprzez święty nośnik informacji zwany fejsbukiem: – Mam dla Ciebie psa.
– Jak to psa?
– Psa psa, samca, inne relacje w stadzie i zajmiesz się czymś – przekonuje.
Chwilę później dzwoni inna znajoma: – Szczeniak to byłaby dobra opcja. Koleżanki!

Innis Airgialla
Airgialla to taka hodowla, która jest ze mną od początku posokowego życia.
Dodatkowo współpracowałyśmy przy adopcjach rudych, zawsze mówiłam, że moim marzeniem jest mieć dzieciaka z Airgialli.
Ale ani ja myśliwą nie jestem, ani nie będę, ani to nie moja droga, ale Asi się podoba moja praca z psami i jest pewna, że pies owszem będzie leżał na kanapie między śladami.
Jadę!
Już wiem, że ta wyprawa to był dobry pomysł.
Wpada mi w ramiona taki kolega z czarną maską, z niebieską wstążką – to biała wstążka – twierdzi Asia – tylko ufarbowała się od tatuażu. Faktycznie niebieska wstążka też gdzieś tam biega i jest naprawdę niebieska.
Wszystkie psy są REWELACYJNE! Takiego miotu dawno nie widziałam! Na moje potrzeby z 7 wybieram 4 – no i wybierz teraz tego JEDYNEGO.


Biorę białego!
A. wtopi się w blokerskie życie,
B. nie będzie darł kotów z Florą,
C. panował nad emocjami i myślał,
D. lubił ludzi,
E. miał nos (ale nosy to i tak każdy tam ma:)) Zatem po kilku godzinach siedzenia przy dzieciakach wybieram tego białego, albo fioletowego – ale biały jako jedyny zaaportował mi klamerkę.
Our about
Szkoła ewangelicka

– Puknij się w głowę, jutro rano pojedziesz – mówi Asia. Niewyspana – ostatni tydzień był mało bogaty w czas na sen – zostaję i podziwiam zabytek skąpany w zachodzie słońca. Strasznie lubię te moje koleżanki i kolegów, zwłaszcza tych, którzy PUKAJĄ mnie w głowę:)
Kiedy do domu?
Ustalamy, że młody jeszcze nie ma 2. szczepienia, a w świetle ostatnich wydarzeń dmuchamy na zimne i umawiamy się na kolejny tydzień. Asia w tym czasie daje młodemu mój zapach, z którym śpi, uczy też klateczki, tak aby było nam łatwiej już podczas pierwszej podróży.

Szukam imienia
– Nie wiem, mam multum pomysłów, ale jakoś żaden mi nie pasuje.
Uwielbiam go 🙂
Wymyślamy FREEZE, albo całość FRISBEE, jednak część FRIS nie chce mi przejść przez gardło…
Jedziemy
Przy odbiorze dokumentów okazuje się, że imię młodego od hodowcy to: INNIS – z wyspy – i mamy tę cząstkę od FRIS – IS, jest ciągle z nami:)
Młody przez 200 km postanowił umilić nam jazdę wyciem i kupą – ale na kolejne 240 km już zachrypł i poszedł spać.

On jest dziwny
Kolejne dni to już same zaskoczenia – to taki dziwny szczeniak – piszę do Asi – czy jesteś pewna, że to posokowiec?Sugerujesz, że, nie hoduję posokowców? – pyta.
Hmmm, no właśnie, ma 9 tygodni i jest jakiś taki cichy, spokojny, grzeczny, mądry, myśli, jest otwarty na miasto, mimo hodowli w środku niczego, ciekawiągo ludzie, no i jeszcze raz MYŚLI, nie zaczepia dziewczyn, chodzi z nimi jakby znali się od… yyy… 9 tygodni, on tu mieszka od zawsze, a to są moje babki!
Co przyniosło nam tych 16 dni?
Pomysł zagłuszenia bólu – IDEALNY!

Co umie młody po 16 dniach?
Fajny ten młody:)
Pierwsze dni szczeniaka w domu
Tak tak! Jestem szczeniakiem! Wiesz jak ja się czuję?
To ja Ci o sobie opowiem.
Mieszkałem z mamą i rodzeństwem, znałem swoją rodzinę, swój dom i nagle duże zamieszanie, nowi ludzie podróż i nowy dom.
Nie ma braci, nie ma sióstr, nie ma mojej mamy. Jak byłem w domu, gdy płakałem, mama biegła do mnie, żeby sprawdzić co się ze mną dzieje – a ja tu płaczę, wyję – nikt nie reaguje.
Mówią, że wzmocnią mi piszczenie jak do mnie przyjdą. Przestaję płakać, wchodzę w system paniki i zamarcia – lepiej być cicho, nie wołać mamy, zawsze może przyjść inny drapieżnik.
Nikt mnie nie obroni. Nie ma mamy.
Nie piszczę i wyję, aby sprawić Ci jakieś problemy – ja chcę mamy.
Jestem jeszcze dzieckiem. Wszystko jest nowe, nowe miejsce, nowe zapachy, nowe powierzchnie i mam tylko Ciebie. Tylko z Tobą czuję się bezpiecznie. Naucz mnie jak czuć się lepiej, jak mieć pewność, że wrócisz.
Daj mi możliwość nauczenia się nowego domu i daj mi czas na przyzwyczajenie do nowej sytuacji. Proszę, nie pozwól mi płakać, nie zostawiaj mnie na dłużej niż jestem w stanie wytrzymać – bo, to sprawi, że każde Twoje wyjście będzie mnie bolało psychicznie i fizycznie – a wtedy będę płakać, wzywać Cię, bać się samotności.
Pomóż mi żyć bez strachu.