Siedzisz sobie gdzieś w górach, sam ze sobą i nachodzą Cię myśli
Po co tak naprawdę mam te psy, co nam daje bycie z psem?

I mam!
Doceniam, że mogę być bardziej z psem i ze sobą i że ta Neska pokazuje mi co ona widzi w tej przestrzeni.
Co ona czuje.
Czego ona się obawia.
1.
TU I TERAZ – ogromnie jestem wdzięczna za pokazanie mi, że HEJ – wyjechałyśmy, ale żarcie ma być o 15.30 i nie ma żadnych wyjątków.
Więc nosisz ze sobą coś małego, michę i podajesz o 15.30
W pandemii psy również pokazały nam gdzie nasze miejsce – możesz sobie płakać, że zamknięte lasy, ale my chcemy iść na spacer.
Do lasu.
My jako ludzie lubimy sobie pogrzebać w przeszłości, pomarzyć o przyszłości, zorganizować sobie grafik na 2 lata do przodu i nagle BĘC – trzeba żyć tu i teraz i ważny jest papier toaletowy, a nie seminarium w 2022:)))
zapinasz mnie na smycz – bądź w tym
zakładasz mi szelki – skup się na każdym detalu
chcesz poczuć radość? – podążaj za mną
2.
Jest też połączenie = RELACJA – nie ważne jakie ja mam emocje – ten mój pies mnie kocha właśnie taką – z tymi emocjami. To odczuwanie bezwarunkowej miłości – nie bo COŚ, ale bo jesteś.
3.
KOMUNIKACJA – spędzamy ze sobą mnóstwo czasu, jeśli ktoś z nich mi nie ufa, NIKT mi nie ufa. Gdy zawodzi komunikacja –> nie ma naszej relacji.
To moje zadanie, aby komunikować się z nimi – oni się między sobą dobrze komunikują – to ja jestem INNA
4.
PRZEBACZENIE – tak tak, wybaczenie sobie.
Często słyszę: źle traktowałem mojego psa, mój pies mnie nie kocha, ktoś mi powiedział, że nie mam relacji…
I tu nasz pies przychodzi do nas z przebaczeniem – przebacz sobie, zostaw to i idź do przodu – kochaj swojego psa i siebie bezwarunkowo – nie rozpamiętuj:)
5.
ŻYCIOWA RÓWNOWAGA – no gdyby nie ten pies, to byśmy siedzieli non stop w robocie, albo spali, albo imprezowali.
A tak – rano ktoś Ci siada na głowie i czeka, aż skończy Ci się tlen:
ooo jak miło, że się obudziłaś, sikać nam się chce!
Wstajesz, ubierasz buty i to chwilowa dyspensa od pracy, depresji, spania, bla bla.